Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

"Pismo Święte jest wspaniała budowlą, którą należy nie tylko czcić, ale w której trzeba mieszkać." /Paul Claudel/

Moderatorzy: duszek_koordynator, tesia, Moderatorzy

Awatar użytkownika
riteczka
Moderator
Posty: 219
Rejestracja: piątek, 12 lutego 2010, 17:37
Lokalizacja: Kanada

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: riteczka »

teofizyk pisze:
riteczka pisze:Widzisz, my się tutaj apokryfami nie zajmujemy.
Oj, jak na razie to te budujace ducha opowiesci o cudownym zabijaniu innowiercow w 1920 maja wartosc raczej apokryficzna niz biblijna :) Co do zabijania innowiercow, to juz wspomagalismy Pana w przeszlosci. Niechlubna historie Kosciola zna kazdy z nas... Pomaganie Bogu w ten sposob zostawmy islamskim terrorystom.

Piszesz: "Poprzez symbole ujawniamy naszą przynależność do Kościoła Chrystusowego" - oczywiscie! Chcemy ujawniac nasze dobre uczynki i podpisywac chrzescijanstwem? Bardzo dobrze... Krzyz wieszac w pracy - dla wszystkich? Hmmmm... To juz co innego...
irenka pisze: Odnoszę wrażenie, że Teofizyk po prostu nigdy się nie zetknął z czymś takim, jak prześladowanie Kościoła i prześladowanie za wiarę, a w konsekwencji - prześladowanie krzyża, jako symbolu.
Alez oczywiscie, ze "slyszalem wiele opowiadan" etc... Wiele opowiadan o przeszlosci (albo i owczesnej terazniejszosci). Tak. Tak bylo. BYLO.

Jak dlugo mozna zyc przeszloscia? Zyjemy, razem z Kosciolem ktory wspoltworzymy - w swiecie wspolczesnym! I zmierzamy, czy chcemy czy nie, do przyszlosci - zgodnie z prawami ustanowionymi przez Boga. :D
Nie wiem,czy wiesz,że nasz umiłowany Ojciec św przeprosił za to co było w przeszłości.To jest takie "czepianie się " dlaczego wytykasz błędy akurat Kościoła Katolickiego? przyjrzyj się innym religiom,które tyle mówią o miłości i pokoju a tyle w nich nienawiści.Taki muzułmanin jeśli usłyszy z ust innego wyznawcy coś złego o swoim wyznaniu potrafi zabić a katolik ma pozwolić aby oczerniano jego wyznanie.Coś mi tu nie pasuje.
Awatar użytkownika
teofizyk
Posty: 129
Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: teofizyk »

:) Katolik tez potrafi zabic! Bo Katolik i Muzulmanin - to ludzie...

Ojciec sw. przeprosil, przeprosil tez kanclerz Niemiec, jak mu tam bylo, w latach 70tych, chyba nawet ukleknal... Piekne gesty! Mimo to irenka pamieta Oswiecim...

Czyli jak? Pamietac o tej przeszlosci, czy nie??? Wypominac ruskim, muzulmanom, niemcom a rownoczesnie obrazac sie gdy ktos wspomni niechlubne karty historii naszego Kosciola. Moja odpowiedz jest taka - historie trzeba - ZNAC! Nie "wypominac", nie "zapominac", nie zyc nia - tylko - znac.

NB. pisanie "Taki muzułmanin jeśli usłyszy z ust innego wyznawcy coś złego o swoim wyznaniu potrafi zabić" trafia tylko w nas samych! W Kosciol i religie w ogole.

******************
Ale oddalilismy sie od tytulowego "krzyza"... Wieszac, czy nie?

Ciesze sie, kiedy odwiedzam kogos i widze krzyz na scianie. Wiem, ze to Chrzescijanian, tak jak ja...

Ale gdy wchodze do sklepu czy zakladu pracy nie rozpaczam i nie wolam: "zawiescie krzyz, bo wchodzi katolik gleboko wierzacy, co w krzyz wpatrywac sie musi bezustannie!". "Zawiescie krzyz, bo tyle wycierpial przesladowan, ze w nagrode musi wisiec wszedzie!"...

Symbol jest tylko - symbolem!
Sam mam w domu duuuuze krzyze na scianach... Przywiozlem z wycieczki po Texasie - oni maja tam wszystko "ponad miare" :D
Awatar użytkownika
riteczka
Moderator
Posty: 219
Rejestracja: piątek, 12 lutego 2010, 17:37
Lokalizacja: Kanada

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: riteczka »

Ja też jestem za tym aby historię znać ale Ty przekreslasz Kosciół katolicki za jego historię i to jest chyba nie wporządku. Chciałam coś napisać ale tymrazem to ja bym oddaliła się od tematu :)

Krzyż nie jest zwykłym symbolem i każdy wierzący ma prawo zawieśić go gdzie chce, czy to w pracy czy na ścianie w sklepie. Nie bójmy się dawać świadectwa o Ukrzyżowanym.Jesteśmy narodem katolickim. Maryja Królowo Polski,tak śpiewamy a jednoczesnie tak lekceważymy Jej Syna,który za nas umarł na krzyżu.To jest w/g mnie chore.
Awatar użytkownika
teofizyk
Posty: 129
Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: teofizyk »

Etam, od razu "przekreslam"... Prosze mi nie imputowac zadnych przekreslen!
Jak ktos zanadto wrazliwy to nawet wspomnienie, ze Kosciol w ogole mial historie bedzie przekresleniem :) Na szczescie my zbyt wrazliwi nie jestesmy, wiec pozwolimy Kosciolowi na posiadanie takiej historii, jaka stworzyli mu ludzcy czlonkowie i zapewne tez kierownictwo "wyzsze" :) Chetnie pokontynuuje ten ciekawy historyczny watek w odpowiedniejszym temacie, choc i KRZYZ do tej historii takze nalezy!

***********
Kiedyz nauczymy sie odrozniac zaklad pracy od wlasnej sypialni... Nie, nie moge sobie powiesic krzyza w sklepie, tak samo jak nie moge tam wstawic hifi albo tv i zasiasc wygodnie do ogladania. A w pracy nie moge sobie puscic radia albo nastawic klimatyzacje tak jak mi sie podoba... Bo sa inni...

Nie jest to zadne "lekcewazenie Jej Syna", tylko odrobinka szacunku dla innych... Tzw. kultura.

Bo Syn nie umarl po to, zeby wszedzie wisial krzyz, tylko zebysmy "przestali byc uczestnikami grzechow, a zyli dla sprawiedliwosci"... "Do krzyza jest przybijany stary czlowiek" - i staje sie calkowicie uwolniony od grzechow...

Oby symbolizm nie przeslonil nam wlasciwych tresci, bo cos mi sie zdaje, ze tak wlasnie sie dzieje. Krzyz jest wymogiem i tytulem do chwaly... Ale nie ma wymogu wieszania go gdzie popadnie.
irenka
Moderator
Posty: 452
Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 18:15
Lokalizacja: Sieradz

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: irenka »

Oczywiście, że nie wieszamy krzyża, gdzie popadnie, na przykład, w ubikacji:( Chodzi też o szacunek do Krzyża. Nikt też od nas nie wymaga, by go tam wieszać. Jeśli sprzedawca chce powiesić krzyż nad drzwiami sklepu - jego prawo. Prawdopodobnie pragnie w ten sposób pokazać, że należy do Chrystusa. Krzyża nie powiesi sprzedawca gadżetów erotycznych tylko np. księgarz, aptekarz etc.
Natomiast szkoła czy przedszkole nie są, oczywiście, miejscami niegodnymi umieszczenia tam krzyża - jak już zaznaczałam - jeżeli taka wola społeczności szkolnej - niech będzie:-)
Awatar użytkownika
teofizyk
Posty: 129
Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: teofizyk »

irenka pisze: Krzyża nie powiesi sprzedawca gadżetów erotycznych tylko np. księgarz, aptekarz etc.
Natomiast szkoła czy przedszkole nie są, oczywiście, miejscami niegodnymi umieszczenia tam krzyża - jak już zaznaczałam - jeżeli taka wola społeczności szkolnej - niech będzie:-)
U moich dzieci w szkole wisza krzyze w klasach. Bo chodza do szkoly katolickiej.
Nie byloby mi milo (wrecz przeciwnie!), gdyby chodzac do innej szkoly byly narazone na obecnosc innych symboli. Stad rozumiem, ze sam krzyza nie powinienem wpakowywac wszedzie - takze do szkoly publicznej. Ze wzgledu na innych. Bo ich szanuje.

Z drugiej strony wystepuje jakis resentyment - przeciwko krzyzowi w miejscach publicznych. Przez kilkaset lat krzyz byl obecny wszedzie. Mowie o naszym kregu kulturowym, polsko-europejskim. Krzyz wisial wszedzie, Kosciol zawsze towarzyszyl polityce, biskupowie, krolowie, wszystko sie mieszalo. Rycerze Maryi ubierali plaszcze z krzyzami i uciskali naszych dziadow. Dziesieciny od bidnych chopkow... Bida i krzyz doslowny, pod krzyzem symbolicznym.

Ludziom ostatnio zyje sie generalnie tak dobrze jak nigdy wczesniej. Mniej krzyzy, Kosciol wypadl z obiegu... A mimo to ludzie sobie chwala zycie! Czy moze - dzieki temu???

Rzeczywiscie, co LUDZIE mysla patrzac na krzyz???
Awatar użytkownika
teofizyk
Posty: 129
Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: teofizyk »

irenka pisze:A ja nie zdejmę krzyża ani z mojej ściany, ani z mego serca, ani z mego biurka
Ja rowniez nie zdejme! Ale zanim zaczne rozwieszac go na miescie - dobrze sie zastanowie... Krzyz byl nie tylko w przeszlosci ponizany i przesladowany - ale bywal rowniez - potega. ale, ale, rozgadalem sie nie na temat! :)


Co czuje patrzac na krzyz...?

Dziwne pytanie. Raz czuje smutek, raz radosc... Raz czuje spokoj, raz uniesienie... A czasami nic nie czuje!
W zaleznosci od chwili bede patrzyl na krzyz to religijnie, to estetycznie, to ... nijak...

Moje indywidualne spojrzenie, uzaleznione od chwili i od mojego zmiennego humoru, nie zmieni w niczym symboliki krzyza ani tym bardziej niezmiennych (jak wierzymy) Prawd z ta symbolika zwiazanych.
irenka
Moderator
Posty: 452
Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 18:15
Lokalizacja: Sieradz

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: irenka »

Teraz, jak jest Wielki Post, kiedy patrzę na Krzyż, widzę Cierpienia Naszego Pana i myślę o nich oraz o tym, że nas zbawił...
Awatar użytkownika
riteczka
Moderator
Posty: 219
Rejestracja: piątek, 12 lutego 2010, 17:37
Lokalizacja: Kanada

Re: Krzyż-tajemnica ciepienia i miłości

Nieprzeczytany post autor: riteczka »

W Krzyżu jest zawarta cała tajemnica Miłości i przebaczenia.
ODPOWIEDZ