Strona 1 z 1

Stressss

: poniedziałek, 17 września 2007, 10:13
autor: siaba
Kochani!

to hasło "zagrożenia", to.... strach się bać, ale nie o to chodzi. Zamysł mój był taki, aby tutaj można było poruszyć sprawy ważne, trudne, a może też takie, które nas ubogacą o wiedzę, o cenne przemyślenia itd.

I tak sobie myślę, że takim uniwersalnym dla każdego z nas wyzwaniem jest STRES. Bo chyba po części nerwowe sytuacje dotykają nasz wszystkich, w domu, w szkole, w pracy, czasem nawet na ulicy.

Zastanawiam się, czy macie jakieś pomysły własne albo zasłyszane, jak sobie z tym radzić. Jak Wy się relaksujecie ? A może ktoś czytał coś wartościowego na ten temat? Chętnie poznam Wasze opinie i pewnie czegoś mądrego się nauczę :)
Siaba

: poniedziałek, 17 września 2007, 10:23
autor: tesia
Witaj Siaba.
Ja relaksuję się,jak przeżywam duży stres, często stosując gimnastykę oddechową, aby wyrównać oddech .Oddycham głęboko aż do unoszenia się brzucha(można na leżąco lub stojąco) i skupiam się mocno na oddechu.
Znam jeszcze inne metody ale napiszę o nich innym razem.
Pozdrawiam.
:)

: poniedziałek, 17 września 2007, 14:15
autor: siaba
:) ja czasem jak jestem wkurzona (choc zdarza się rzadko to czasem wybucham) to lubię się zmęczyć fizycznie - jakiś basen, rower - a potem idę spać. Wstaję i już świat wygląda inaczej.
ale niestety nie zawsze mam możliwość wyszumieć sie, więc głębokie oddychanie też mi bardzo służy
buźka
Siaba

: wtorek, 18 września 2007, 19:32
autor: migaweczka
Kiedy jestem zdenerwowana lub spięta, słucham muzyki, którą lubię. Poza tym lubię też mieć ciszę, o której ja decyduję. W blokach bywa różnie, bo sąsiedzi mogą mieć inne zdanie i włączyć coś na cały regulator, ale czasem udaje mi się uzyskać względny spokój i ciszę. Wtedy czytam książki, modlę się lub koloruję mandale :) Co jakiś czas zdarza mi się też haftować serwetki ;)

: środa, 19 września 2007, 21:06
autor: tesia
Ostatnio trudno było mieszkać, nie tylko mnie ale i moim bliskim,w naszym bloku z powodu remontu trwającego kilka miesięcy.
Hałas jaki był związany remontem uniemożliwiał normalne życie i funkcjonowanie(wiercenie otworów potrzebnych do założenia rur centralnego ogrzewania w budynku).
Chcąc stłumić hałas wkładałam sobie do uszów tz STOPERY(zatyczki,które kupiłam w aptece).
Niemożliwe było dla mnie ,na ten czas godzin prac remontowych, wyjść z domu ,gdyż całą dobę opiekuję się obłożnie chorą mamą.
Tęskniłam wtedy za zupełną ciszą i gdy mnie ktoś zastąpił przy chorej to szukałam miejsc gdzie jest cicho.Wchodziłam często do kościoła i siedziałam tam kilka minut w ciszy.
Dzięki Bogu prace remontowe,trwające od marca tegoż roku,zakończyły się.
Sąsiadów mam dość spokojnych jak na razie.
Pozdrawiam.

:)

: poniedziałek, 1 października 2007, 12:54
autor: siaba
Oj Tesiu jak t o dobrze, że mieszkam w domku. Ale latem mieliśmy remont łazienki, a ja jak na złość same nocki w robocie. Więc wracałam z pracy o 7. Spać szłam na dół do dziadków i raczej mi nic nie przeszkadzało. Ale do czasu...
Trzeba był coś tam w ścianach wiercić i pan złota rączką włączył na tą okoliczność wiertarę. A ja myślałąm na dole, że to trąby jerychońskie - reaktywacja. Koszmar. :D:D:D

: wtorek, 2 października 2007, 12:08
autor: Ewa74
Ja radzę sobie z stresem głęboko oddychając. A wieczorami robię relaksacje, które polegają na tym, że kładę się na plecach, wyobrazam sobie, że leżę na cieplej plaży, w oddali slychać szum morza, rozluźniam stopniowo całe ciało. :)

: czwartek, 11 października 2007, 18:40
autor: aga
Ja niestety czasami jestem wielkim nerwusem, niestety zawsze dopada mnie stres na klasowce i przez chwile mam pustke w glowie, trudno mi sie skoncentrowac :?

Re: Stressss

: piątek, 19 lutego 2010, 20:16
autor: Komzar
Też uważam, że najskuteczniejszą i jednocześnie najprostszą metodą pozbycia się stresu jest głęboki i równomierny oddech. Potem warto troszkę się zmęczyć fizycznie.
Ja dodatkowo siadam w ciszy na kilkanaście minut lub przy ulubionej muzyce i po prostu nie myślę :), też stres sam odchodzi ewentualnie przychodzą myśli pozwalające zrozumieć, że nie ma się co stresować daną sytuacją.

Re: Stressss

: sobota, 20 lutego 2010, 00:00
autor: riteczka
Ja biorę gitarę i uderzam w struny,to moje odreagowanie na stres :D